Panna młoda jak jagoda, stoi w drzwiach i płacze.
Kiedyż ja cię w mojej chacie tu znowu zobaczę
Przed dziewczyną jak maliną stoi chłopak zbrojny.
A koń wrony, kulbaczony, rwie się niespokojny
„Idź gdy trzeba! Niech cię nieba, niech cię Bóg prowadzi,
Lecz ten krzyżyk i szkaplerzyk w boju nie zawadzi
Za wygraną zmów co rano: Trzy Zdrowaś i Wierzę!
Kto pobożny i ostrożny tego Pan Bóg strzeże
Przyjął krzyżyk i szkaplerzyk, westchnął, dosiadł konia.
Kiwnął głową: „Bądź mi zdrową: i ruszył wzdłuż błonia.
Ale prędzej z szarej przędzy srebrna nić wypłynie,
Niźli w swaty do tej chaty Staś kiedy zawinie.
"Pożegnanie" - Tomasz August Olizarowski, 1830
Wszystkie barwy Krynoliny (i nie tylko:)) |
29 listopada 2014, dokładnie po 84 latach od wybuchu Powstania Listopadowego miałam przyjemność uczestniczyć w Balu Królestwa Polskiego upamiętniającym tę rocznicę.
Więcej na temat tego co miałam na sobie w kolejnym poście, tymczasem pozostawiam was z kilkoma migawkami z tamtego wieczoru :)
Dorfi, Patrycja, ja i Kajani |
Asia i Kasia |
Z Eleonorą Amalią i Olgą. |
Olga z Porcelaną |
Dżentelmeni w różnym wieku również byli obecni. |
Marylou w (moim zdaniem) najpiękniejszej sukni jaką można było zobaczyć tego wieczora na sali balowej. |
Oczywiście, jak zawsze, było tak bardzo "na poważnie":D |
Po więcej wspomnień i zdjęć (a z pewnością więcej słów:)) z tego wieczora polecam zajrzeć do Dorfi, Kajani, Asi, Ragany i Porcelany oraz Patrycji.
Fajny patent z wierszem w poście :) Miło było wrócić znów do tej listopadowej nocy :)
OdpowiedzUsuń