Strój piknikowy który przygotowałam na Złote Popołudnie (więcej zdjęć w tym poście) oparłam na jednym z kostiumów z serialu - koszuli, którą Vanessa, grana przez Evę Green, ma na sobie w pilocie serialu:
My outfit for the picnic we had during the Golden Afternoon (more photos from the event in this post) was inspired by one costumes from the series - the shirt Vanessa, portrayed by Eva Green, wears in the very first episode:
Isn't it gorgeous? |
My shirt is made of cotton, once black (it stopped being black after I pre-washed it. Oh well). Because I didn't have money nor time to search for a new one I decided to use what I had after all.
Front. I've spent 40 MINUTES ironing the thing and yet... Here we are. |
As you can see on my reference photos, both the stand up collar and top part of the front were made of some kind of stripped and dotted sheer fabric. I decided to go with tulle with soutache and seed beads sewn onto it. I'm still not sure if it's an accuarate way to do it, but that was the best idea I came up with at the time.
Preparing the front |
The "lapels" were created in few stages - first I pleated the stips of my original fabric, pressed them and did the stitching on the outside. Than I attatched the satin piping along the outer edges and velvet ribbons next to it, all by hand. The lapels were then ready to be sewn onto my shirt.
Pleating. |
Sleeves are elbow lenght with few rows of lace and pink satin bows. How sweet.
Not the best photo, but only one where you can see buttons at the back |
The back is just splendid (to look at I mean. Because you can't put it on without help as you can probably imagine) - 27 buttons along the center back. Collar closes with three snaps. But those buttons tho...
Koszuli brakuje jeszcze jednej rzeczy - gipiurowych kwiatowych aplikacji na stójce (zakrywają wówczas tę pustą przestrzeń) i środku przodu. Poszukiwania czegoś przyzwoitego trwają.
The one thing still missing - lace appliques on the collar (should cover up that free space between the last stripe and velvet ribbon) and center front. Hopefully one day I will finally find something just right.
Suknia jest wspaniała i dobrze Ci w tej dekadzie. Brakuje zdjęć kapelusika. Będą? Bo jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńSqueee! Ładnie to opisałaś, będę to ludziom podsyłać kiedy znowu mnie zmuszą do zdefiniowania tego serialu (w sumie to nie takie trudne, tylko po moim streszczeniu raczej się go boją). Koszula jest przecudowna, zazdroszczę jej, szkoda, że moja jest beznadziejna :c
OdpowiedzUsuńWow! Super klimatyczne!
OdpowiedzUsuńAle ona jest piękna! Bluzka jest przecudowna (hm muszę wymyślić nową skalę oceny:)
OdpowiedzUsuńPrzed ostatnie zdjęcie jest świetne-->guziczki
Przecudownie Ci się to udało! Bardzo porządne odtworzenie.
OdpowiedzUsuńGarderoba Vanessy z PD przyprawia mnie o szaleństwo z zazdrości...
Oh my word!!! You have captured the original bodice perfectly!!! You look stunning and I am so impressed with the soutache and net part of the bodice!! how very wonderful!
OdpowiedzUsuńBlessings!
Gina
Cudowna! Serial taki sobie, Eva Green zawsze bombowa, a kostiumy faktycznie śliczne.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że przez chwilę zaniemówiłam. Góra jest prześliczna. Ta dbałość o detale jest po prostu "WOW" :D
OdpowiedzUsuńPo prostu niesamowita! Pękam z zazdrości :D "Penny dreadful" to całkowicie moje klimaty i muszę przyznać, że czasem zatrzymywałam odcinek, żeby się przyjrzeć kostiumom Evy. Odtworzyłaś wprost idealnie i proszę o więcej!!
OdpowiedzUsuń