Zbyt gorąco by myśleć, zdecydowanie zbyt gorąco żeby coś robić (jeżeli te upały potrwają jeszcze z tydzień, to albo się w końcu roztopię albo zamienię w smoka. Choć wcześniej to może czekać mojego kota). W sumie od wczoraj głównie siedzę i wykańczam spódnicę robiąc jednocześnie powtórkę z Sherlocka (po tym jak BBC zaszczyciło nas 20 sekundami szczęścia (zwanymi inaczej trailerem) nie mogłam nie skorzystać z wymówki żeby obejrzeć go po raz n-ty). Kolczyki powstały jeszcze w błogosławienie chłodnym okresie na początku lipca. Oksydowane srebro i przepiękne słodkowodne perły.
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Belles de nuit
Zbyt gorąco by myśleć, zdecydowanie zbyt gorąco żeby coś robić (jeżeli te upały potrwają jeszcze z tydzień, to albo się w końcu roztopię albo zamienię w smoka. Choć wcześniej to może czekać mojego kota). W sumie od wczoraj głównie siedzę i wykańczam spódnicę robiąc jednocześnie powtórkę z Sherlocka (po tym jak BBC zaszczyciło nas 20 sekundami szczęścia (zwanymi inaczej trailerem) nie mogłam nie skorzystać z wymówki żeby obejrzeć go po raz n-ty). Kolczyki powstały jeszcze w błogosławienie chłodnym okresie na początku lipca. Oksydowane srebro i przepiękne słodkowodne perły.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Naprawdę przepiękne kolczyki. I jakie eleganckie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki! I do tego takie malutkie! Musiało kosztować to wiele pracy, ale warto było :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
OdpowiedzUsuńZ uszu bym ich nie zdejmowała, przepiękne:)
OdpowiedzUsuń