Click Me Click Me Click Me Click Me

środa, 14 listopada 2012

Big Spender

Trzecia z bransoletek w tym klimacie. Lubię. Perły w odcieniu Bordeaux (piękny, choć do Platinum z poprzedniego posta się nie umywa), granaty i cudowne fasetowane perły słodkowodne. Naprawdę cudowne, wyglądają jakby miały ogień w środku... Zdjęcia zbiorowego brak, bo gdzieś mi zaginęło w akcji.






Bo się nie chwaliłam?

No właśnie, chyba o tym zapomniałam. Dawno dawno temu w nie tak odległej galaktyce zorganizowałyśmy sobie z niezwykle utalentowaną Martą wymianę. Ona dostała ode mnie kolczyki (których zdjęć, rzecz jasna, nie posiadam), a ja przepiękne (och i ach w pełnym wymiarze) pierścionki:


Dodam tylko że na zdjęciu nie wyglądają nawet w połowie tak pięknie jak na żywo (można zazdrościć:D)

PS. Tak, ten post to taka trochę wymówka, bo brak czasu powinien być już dawno uznawany chorobę cywilizacyjną. 

sobota, 29 września 2012

Smoke And Mirrors

Motyw muzyczny:

Platinum to chyba najpiękniejszy odcień pereł Swarovskiego - z pewnością najpiękniejszy z tych które miałam w rękach. Do tego błękitne szafiry i kulka iolitu:


sobota, 8 września 2012

Aqua

Sztyfty wykonane na specjalne zamówienie - wzorowane na zawieszce z bransoletki Dark Paradise (klik) z przepięknymi cebulkami chalcedonu (czego rzecz jasna na zdjęciu nie widać) i oponkami akwamarynu.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Goodnight Moon

Motyw muzyczny na dziś (naciągane, chodzi za mną od tygodnia):



Przechodząc do przyczyny posta: oksydowane srebro, kamienie książycowe i krople kyanitu (bajeczny kolor), czyli pierwszy twór od ponad dwóch miesięcy:




PS. Nowe dodawanie zdjęć w bloggerze jest fajne. Nareszcie.

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Hidden in Snow

Post zawiera znaczne ilości kompletnie subiektywnych zachwytów zupełnie nie związanych z biżuterią - zdjęcia i opis na samym dole. Żeby nie było że nie ostrzegałam:P

Motyw muzyczny:



Uwielbiam muzykę Trenta Reznora (odkąd wpadłam przypadkiem kilka lat temu na Pretty Hate Machine). Uwielbiam soundtrack do Girl with the Dragon Tattoo (film też bardzo lubię (Fincher jest w moim ścisłym top 3 reżyserów, co znaczy mniej więcej tyle że jestem w stanie pisać hymny pochwalne), a książkę kocham bardzo mocno (niczego innego tak obsesyjnie nie przeczytałam)). Bo cóż jest lepszego od trzech godzin "plumkania i brzdąkania" (alterntywnie zwanych "odgłosami z Mario") dopełnionych świetnym coverem Immigrant Song (wykorzystanym pod absolutnie fantastyczną czołówkę) i co najmniej równie dobrym Is Your Love Strong Enough z napisów końcowych?;) Znalazłoby się "parę" rzeczy (jak chociażby jeden z moich faworytów, czyli theme z Tetsuo: The Bullet Man (link do YT - jak tam jest plumkanie i przdąkanie tak tu piła mechaniczna i zepsuty telewizor;)), które notabene bije jakościowo na głowę bardzo słaby film (zwłaszcza w kontraście z pierwszą jego (tj. filmu) częścią)), ale nie zmienia to faktu że to kawał dobrej muzyki jest.

Wracając do głównej przyczyny postu (który powinien pojawić się w okolicach lutego:/) - wisior zawieszony na srebrnych linkach jubilerskich wykonany tradycyjnie z oksydowanego srebra, platynowych pereł słodkowodnych i lepidochrozytu (podobno. Wolę go określenie "kwarc z czymś";))

wtorek, 1 maja 2012

Flore

Przepiękne kule prehnitu, brioletty iolitu i drobne tanzanity w oksydowanym srebrze.

piątek, 30 marca 2012

Dark Paradise

Po ponad czterech miesiącach przerwy zrobiłam COŚ. Coś zrobione jest z (tradycyjnie) oksydowanego srebra, pereł Swarovskiego Dark Purple (piękny kolor, lekko przydymiony głęboki ciemny fiolet), rubinów i oponki iolitu. Coś wygląda tak:



sobota, 28 stycznia 2012

WOŚPowe bransolety:)

Ponieważ samozwańcze (już) Ogólnopolskie Konsorpcjum Biżuteryjne nie mogło pozostać nieaktywne w trakcie zbiórki w tak sztywnym celu powstała bransoletka z charmsami. Czy uściślając... Siedem bransoletek. Każda inna, każda unikalna, złożona z zawieszek które łączy motyw serca. Wykonanych przez niezwykle utalentowane dziewczyny w chyba wszystkich możliwych technikach - od modeliny przez ręcznie robione szklane korale, wire-wrapping, prawdziwe filigrany, Art Clay, plecionki, filcowanie... Mimo (ciągle obecnych:/) problemów z nadgarstkiem ja również musiałam dołożyć coś od siebie:) Powstało serduszko z oksydowanego srebra z karneolem:


AUKCJE BRANSOLETEK SĄ TUTAJ: TĘCZOWA(MOJA:)), BEŻOWA, W BRĄZACH I CZERWIENI

Oczywiście Marisellu jako główny sprawca całego zamieszania (pokłony za ogarnięcie tego wszystkiego:)) zażyczyła sobie dodatkowo zdjęcia zawieszki z człowiekiem-autorem (zasadniczo się nie dziwię, patrząc na niektóre prace nie wierzę że to naprawdę ręczna robota). Inaczej mogę ręczyć, że poniższe zdjęcie by nie powstało (szczerze nienawidzę oglądać własnych zdjęć;)). Nauka z tego jedna - nigdy nie rób zdjęć na tle bordowej ściany jeżeli masz ciemne włosy;)

środa, 25 stycznia 2012

Fear of the dark

Kaboszon diopsydu z efektem asteryzacji (w intensywnym świetle pojawia się w nim czteroramienna gwiazdka, na ostatnim zdjęciu), spinele i onyksy w oksydowanym srebrze.


piątek, 20 stycznia 2012

Dream a little dream...

Przepiękne trójkąty różowego kwarcu i cebulki granatu w oksydowanym srebrze


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...